Królik i upał

     Upały to okres ciężki dla wszystkich – zarówno zwierząt domowych, jak i ludzi. Króliki wyjątkowo źle znoszą wysokie temperatury, ich organizm zdecydowanie lepiej przystosowany jest do zimna. Nie posiadają one gruczołów potowych, więc łatwo u nich o przegrzanie lub udar cieplny. W naszych więc rękach jest zadbanie o to, aby stworzyć im możliwości do obniżenia temperatury ciała. W jaki sposób?


    1. Pierwszym krokiem jest zadbanie o utrzymanie jak najchłodniejszej temperatury w pomieszczeniu, w którym uszak przebywa. W miarę możliwości udostępnijmy mu najchłodniejsze miejsce w domu/mieszkaniu.

• Zadbajmy, aby mógł położyć się w ocienionym miejscu i zasłońmy okna, przez które wpada słońce.

• Jeśli posiadamy wiatrak, klimatyzator, klimatyzację standardową lub cokolwiek innego, co schładza pomieszczenie – włączmy napęd urządzenia w ruch. Ważne jest, aby pilnować by nawiew nie był skierowany bezpośrednio na uszaka.

    2. Zaproponujmy coś zimnego, na czym będzie mógł się położyć i ochłodzić. Może to być specjalna płytka chłodząca, którą można kupić w sklepach zoologicznych (a przynajmniej tych internetowych), ale także zimny kafelek lub jeśli nie mamy nic, a potrzebujemy szybkiego działania:

• Najlepiej szklana butelka z zamrażalnika, którą należy owinąć w szmatkę, ręcznik lub kocyk, (plastikowa sprawdzi się gorzej, ponieważ krócej trzyma chłód i jest łatwa do przegryzienia)

• Schłodzony ręcznik – można wrzucić go pod zimną wodę lub na jakiś czas do lodówki/zamrażalnika.

    Niektórzy stosują także maty chłodzące lub wkłady turystyczne do lodówek, jednak trzeba przy nich bardzo uważać, ponieważ królik może je przegryźć i zatruć się substancją, która je wypełnia. Nie zawsze zwierzę możemy mieć cały czas pod kontrolą, więc o wiele lepiej sprawdzą się płytki lub kafelki, które też mogą okazać się łatwiej dostępne.

    3. Absolutną podstawą jest nieprzerwany dostęp do wody, którą w upalne dni należy także częściej wymieniać. Jeśli korzystamy z poidełek na wodę, warto wymienić je chociaż czasowo na ceramiczne miseczki. Króliki mogą z nich pobrać więcej wody naraz, łatwiej ją wymieniać, no i możemy położyć kilka takich miseczek w różnych miejscach pomieszczenia czy domu.

    Sposoby dodatkowe:

    4. Jeśli zapewniasz swojemu uszakowi wybiegi na zewnątrz, zadbaj o to, aby taki wybieg znajdował się w cieniu i koniecznie na powierzchni, w której królik może kopać. Jeśli będzie mu gorąco, dokopie się do chłodnej ziemi czy piasku, żeby się ochłodzić. Absolutnie unikamy betonu, asfaltu i wszelkich powierzchni, które w słońcu szybko się nagrzewają.

    5. Uszy królika są gorące? Ta część ciała służy między innymi do chłodzenia organizmu, więc można małą ilością wody lub wilgotną ściereczką, je zmoczyć. Uwaga! Zwilżamy tylko i wyłącznie uszy! Nie należy moczyć całego królika.

    6. Jeśli zwierzę ma długą sierść, można ją nieco przystrzyc, jednak nigdy na zero. Skrócenie sierści na pewno nieco ulży uszakowi w gorące dni, ale ich futro ma także za zadanie chronić je, nawet przed wysokimi temperaturami, dlatego nigdy nie golimy królików do gołej skóry. Jeśli nie jesteśmy pewni jak to zrobić – udajmy się do króliczego groomera.

    7. Częste czesanie pomoże zebrać nadmiar sierści, a przy okazji zapobiegnie groźnym zatkaniom.

NAJGORSZA STRONA UPAŁÓW – NA TO UWAŻAJ


    Upały same w sobie stwarzają zagrożenie, jak już wyżej napisałam, między innymi poprzez przegrzanie i udar. Jest to jednak również czas, w którym wszystkie zamaskowane choroby (np. problemy sercowe) mogą wyjść na wierzch. Ciężko jest rozpoznać w tym okresie objawy choroby lub bólu, bo uszaki ze względów oczywistych, mogą być mniej aktywne. Dlatego musimy być BARDZO UWAŻNI. Co powinno nas zaniepokoić?

• Zmniejszenie apetytu i ilości lub wielkości bobków,
• Szybki i płytki oddech, dyszenie,
• Głośny oddech, świsty, nienaturalne odgłosy,
• Odchylanie głowy do tyłu,
• Zaburzenia równowagi, ospałość, apatia,
• Ślinienie się i wydzieliny wypływające z nosa.

    Jeśli nie jesteśmy pewni, czy jakiś objaw jest przyczyną gorąca czy choroby – najlepiej skontaktować się z lekarzem, który nasze wątpliwości rozwieje.

    Dobrym przygotowaniem się na okres letni, będzie także wcześniejsze badanie serca (echo serca). Choć nie jest to badanie tanie, to da nam zdecydowanie pewność co do stanu zdrowia i pomoże wykryć ewentualne choroby, zanim narobią większych szkód.

    Regularne kontrole stomatologiczne także mogą się przydać. Dzięki nim jeśli nasz uszak straci na apetycie, będziemy wiedzieli czy może być to spowodowane stanem zębów.

    O takich zapobiegawczych badaniach nie piszę wam z nudów, a już w tym momencie z własnego doświadczenia, ponieważ właśnie kilka dni temu, okazało się, że Jojo może mieć problemy z sercem i jesteśmy obecnie przed dokładną diagnostyką. Lepiej takie rzeczy wykryć wcześniej i być na nie przygotowanym, a nie w momencie, w którym stan waszego zwierzaka doprowadzi was do paniki, płaczu i szukania pomocy.

Komentarze

Popularne posty