Wiele osób nadal kupuje króliki w sklepach zoologicznych, nie zdając sobie nawet sprawy, że można inaczej. Tymczasem w Polsce funkcjonuje kilka, o ile nie kilkanaście fundacji pomagających królikom. Dzisiaj chciałabym wyjaśnić wam, dlaczego lepiej wyjdziecie na adopcji, niż kupnie uszaka.
Dlaczego nie warto kupować królika w sklepie zoologicznym?
Myślisz, że kupujesz samca, a po kilku tygodniach okazuje się, że Lolek jest Lolitą. Naprawdę jest to bardzo częste zjawisko, ponieważ zadaniem pracowników sklepu zoologicznego jest zarobić jak najwięcej. Nie mają oni specjalistycznej wiedzy i nie potrafią odróżnić czy królik jest samcem, czy samicą.
Myślisz sobie "kupię w zoologu, bo będzie zdrowy, a z fundacji wcisną mi chorego" ? Nic bardziej błędnego. Króliki w sklepach zoologicznych w życiu na oczy weterynarza nie widziały i nierzadko się zdarza, że wychodzą do nowych domów chore.
W sklepach zoologicznych zwierzęta nie mają zapewnionej prawidłowej opieki. Ciężko właściwie zrzucać tutaj winę na pracowników, ponieważ prawdopodobnie nic z rzeczy, które tutaj wymieniam nie jest zależne od nich, tylko ktoś z góry im to narzuca. Tak czy inaczej, zwierzęta często żyją w nieodpowiednich warunkach, które wpływają negatywnie na ich komfort życia. Powoduje to nie tylko wyżej wspomniane problemy zdrowotne, ale także behawioralne. Na start możesz dostać królika z problemami.
Podsumowując: króliki przebywające w sklepach zoologicznych nie mają zapewnionych odpowiednich standardów. Są trzymane w zbyt ciasnych klatkach, ich dieta jest niewłaściwa, często nie mają możliwości na prawidłowe ścieranie zębów, co jest bardzo istotne w ich przypadku. Za podłoże służą im trociny albo żwirek - jedno powoduje problemy układu oddechowego, drugie bolesne odgniotki. Zwierzęta są zestresowane, nieszczęśliwe i bez opieki weterynaryjnej. Nawet jeśli tobie trafi się zdrowy osobnik, decydując się na kupno w sklepie zoologicznym, napędzasz całą maszynę. To nie jest tak, że "jeden królik nic nie zmieni", ponieważ o tym samym pomyślało setki ludzi. Ty kupujesz, a w sklepach zwalnia się miejsce na kolejne maleństwa - zbyt wcześnie zabierane od matki i hodowane sam nie wiesz w jakich warunkach. Ponieważ tak, nie łudź się, że te słodkie maleństwa pochodzą z super hodowli po zdrowych rodzicach. Często króliki hoduje się masowo, a warunki, w których żyją, wcale nie są lepsze od sklepowych.
Dlaczego warto zdecydować się na adopcję?
W fundacjach pracują lub pomagają ludzie, którzy mają wiedzę o królikach. Niektórzy mają szereg różnorakich szkoleń. Dzielą się tą wiedzą, wyjaśniają, pomagają zrozumieć.
Króliki mają zapewnione odpowiednie warunki bytowe. Prawidłowa, urozmaicona dieta; odpowiednie podłoża w klatkach; kuwety, które są sprzątane codziennie; wybiegi.
Każda z fundacji ma własnego lub współpracującego weterynarza specjalizującego się w leczeniu królików. Wszystkie uszaki są pod stałą kontrolą. Kiedy trafiają do fundacji albo wykazują niepokojące objawy - od razu trafiają na diagnostykę. Większość królików jest przekazywanych do adopcji już po wyzdrowieniu i kastracji. Błędnym więc założeniem jest, że adoptując królika, na pewno dostaniemy tego chorego. Jeżeli nawet jakiś uszak jest chory, to możesz mieć pewność, że zostaniesz o tym poinformowany - dowiesz się na czym polega choroba, jakie wykazuje objawy, jak często trzeba robić badania, jak podawać leki. Nikt nie wypuści cię z chorym zwierzakiem bez odpowiedniej wiedzy!
Zauważę, że już na tym etapie oszczędziłeś masę wydatków, ponieważ ktoś za ciebie zdiagnozował twojego królika, wyleczył go jeśli było trzeba, a co więcej go wykastrował. Kastracja królika jest naprawdę kosztowna, nie mówiąc o tym jak uciążliwe jest późniejsze zachowanie świeżego kastrata. Chwała ludziom pracującym w fundacjach, że przez to przeszli, a my nie musimy!
Pomagając jednemu, pomagasz następnemu. Decydując się na adopcję jednego (albo może nawet dwóch!), zwalniasz klatkę dla następnego potrzebującego pomocy uszaka!
Kiedy pojawią się jakieś wątpliwości lub problemy, nikt nie odeśle cię z kwitkiem. Fundacja na pewno pomoże ci rozwiązać problem, pokieruje, odpowie na pytania i pomoże jak tylko będzie w stanie, ponieważ dla tych ludzi liczy się dobro zwierząt! W końcu zauważmy, że wolontariusze poświęcają swój czas zupełnie za darmo.
Nieprawdą jest, że w fundacjach znajdują się tylko króliki dorosłe i po przejściach. Maluchy także tam trafiają - z interwencji, z pseudohodowli, razem z wyrzuconą w ciąży matką. Ostatecznie możesz adoptować królika w każdym wieku!
Zapewniam, że jeśli liczy się dla ciebie ładny wygląd albo zależy ci na uszaku w konkretnym typie rasy, to w fundacjach znajdziesz o wiele rozmaitsze królasy niż w najbliższym zoologu!
Nie przejmuj się, jeśli skradł twoje serce osobnik z drugiego końca Polski. Większość fundacji organizuje transporty do nawet najbardziej oddalonych domów. Napisz do fundacji i zapytaj o możliwości.
Osoby opiekujące się na co dzień uszakami, potrafią poznać je bardzo dobrze. Co więcej spora ich część znajduje się w domach tymczasowych, które stwarzają do tego jeszcze większe możliwości. Jeśli więc szukasz konkretnego z zachowania królika, pomogą ci wybrać. (Oczywiście w tym punkcie trzeba mieć także na względzie, że zachowanie uszaków w spokojnym domu może się raptownie zmienić. W fundacji mimo wszystko mają więcej czynników pobudzających.)
Czy więc adopcja na tle tego wszystkiego nie wypada lepiej niż kupno?
W osobnym wpisie powstanie lista wszystkich fundacji króliczych działających na terenie Polski z dopiskiem w jakim mieście się znajdują i w miarę możliwości - adresem.
Komentarze
Prześlij komentarz